środa, 26 listopada 2008

Polityka? Dlaczego nie?

Nie jestem ekspertem. Nie jestem doświadczonym publicystą. Nie jestem ideologiem. Nie jestem prawnikiem. Właściwie to nie znam się na polityce. Dlaczego więc zabieram się za publiczne komentowanie życia politycznego? Dlatego, że jestem wyborcą i poprzez kartę do głosowania mam realny wpływ na kierunek polityki mojej ojczyzny. Moim prawem jest recenzja działań ludzi, którym dałem legitymację do rządzenia. W końcu to na mnie spada odpowiedzialność za mój wybór. Politycy nie są kozłami ofiarnymi, na których barki można zrzucić całą odpowiedzialność za wszystko co złe. Oczywiście głównie oni są odpowiedzialni za działania jakie podejmują, ale ja jestem odpowiedzialny, dlatego, że to ja moim głosem pozwoliłem im na podejmowanie tych działań.

Mam świadomość, że nasza polityka odbiega od standardów i oczekiwań z nią związanych. Jednak myślę, że warto się zastanowić, czy jakość polityki nie jest odzwierciedleniem świadomości politycznej społeczeństwa. Może moimi przemyśleniami dołożę małą cegiełkę w budowie lepszego jutra.

Chciałbym przełamać też ten błędny krąg, który rozpoczyna się w umysłach ludzi, którzy nie są świadomi siły swojego głosu i odsuwając się od polityki dopuszczają do niej ludzi, którzy rozczarowują ich coraz bardziej, przez co tracą jeszcze bardziej nadzieję na normalność polityki. Najważniejsze jest przywrócenie tej nadziei. Co dalej? Zobaczymy.

Brak komentarzy: